Totesport Casino, internetowy oddział bukmachera Tote, którego właścicielem jest brytyjski skarb państwa przenosi swoją działalność do podatkowego raju na wypie Alderney. To kontrowersyjne posunięcie pozwoli firmie bez ograniczeń reklamować się w Anglii, jednocześnie pozostając poza zasięgiem jej przepisów i podatków.
Jak uważają eksperci, wyprowadzka państwowej firmy poza granice kraju będzie kompromitacją dla brytyjskiego rządu, który swego czasu z dumą wprowadził ustawę o hazardzie (Gambling Act 2005), określając ją jako najnowocześniejszą na świecie. W praktyce jednak firmy z branży zbojkotowały nowe przepisy i rząd Wielkiej Brytanii.
Zapisy ustawy wymagały od operatorów działających w Anglii specjalnej licencji przyznawanej od września 2007. Jednak wszystkie kasyna internetowe i bukmacherzy online solidarnie zbojkotowały ustawę i nie wystąpiły o przyznanie licencji.
Powodem był nałożony przez Gordowan Browna absurdalnie wysoki 15%-wy podatek na internetowe kasyna i pokera, który w zgodnej opinii branży był równoznaczny z wprowadzeniem prohibicji na rozrywki hazardowe. Jeden z operatorów nazwał podatek „żartem” i zapewnił, że mimo planowanego wcześniej uregulowania sytuacji prawnej jego firma (i wszystkie inne) pozostaną w tzw. rajach podatkowych skąd dzięki internetowi kusić będą angielskich graczy.
Brytyjskie prawo uznawane jest za jedno z bardziej liberalnych i nowoczesnych w zakresie hazardu online, od września tego roku zezwalając na reklamę gier w publicznych mediach bez względu na fakt posiadania licencji. Jest to ruch w zupełnie inną stronę niż na przykład decyzja USA, która zmianami w prawie z listopada 2006 roku spowodowała wycofanie się z amerykańskiego rynku wielu poważnych firm z branży hazardu online.
Brytyjski rząd wprowadzając zmiany w prawie pozwalające na reklamę oferty kasyn internetowych sporządził listę krajów, w których rejestracja firmy pozwala na legalne reklamowanie na terenie UK. Wyspy Alderney są jednym z takich terytiorów, dlatego właśnie internetowy oddział firmy Tote podjął decyzję o przeniesieniu tam swojej działalności. Jak stwierdził przedstawiciel firmy, niższe koszty prowadzenia działalności oraz niższe podatki były bezpośrednią przyczyną tej decyzji, a cała sprawa powinna być oceniana tylko i wyłącznie pod kątem biznesowym.
Jak widać są kraje, gdzie nawet w państwowych firmach liczy się profit i elastyczność działania. Ciekawe co na to manadżerowie z naszego Tot(e)ka …?