Jak donosi serwis GamingIntelligenceGroup, dwa największe szwedzkie dzienniki, Aftonbladet i Expressen, wygrały rozprawę o prawo do odwołania się i ponownego rozpatrzenia przez Sąd Najwyższy wcześniejszego wyroku skazującego w sprawie o reklamę zagranicznych firm hazardowych.
Na mocy tego wyroku redakcje obu gazet zostały uznane winnymi łamania szwedzkiego prawa, które zabrania reklamowania kasyna i gier innych niż reprezentowane przez państwowy monopol.
Szwecja, podobnie jak inne kraje Europy Zachodniej, przeżywa prawdziwy boom na gry hazardowe online a reklamy największych firm z tej branży goszczą na łamach dzienników i magazynów w każdym wydaniu. Wg. szacunków ekspertów na reklamę z tego tytułu w roku 2006 wydano ponad 70 milionów euro.
Aftonbladet i Expressen przekonywały od samego początku o swojej niewinności, powołując się na sprzeczność lokalnych przepisów z tzw. Artykułem 12 Traktatu o Uni Europejskiej, który zabrania dyskryminacji w działalności gospodarczej na podstawie narodowości – a warto wiedzieć że są kraje w UE gdzie zarówno hazard online jak i jego reklama są legalne. Naturalnie reklamy gier hazardowych organizowanych przez szwedzki monopol państwowy (SvenskaSpel oraz ATG) są publikowane w telewizji, prasie i internecie.
Jednak już w roku 2004 Sąd Najwyższy Szwecji uznał, że przepisy unijne nie stoją w sprzeczności z przepisami krajowymi i odrzucił apelację na tej podstawie.
Najnowsze otwarcie się na odwołania dzienników może świadczyć o zmianie punktu widzenia sędziów ze Sztokholmu. Może być to rezultatem kilku orzeczeń sądów krajowych w innych częściach UE oraz stanowiska Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości który już nie raz orzekał na korzyść legalnie działających operatorów hazardowych, a także działań Komisji Europejskiej na rzecz otwarcia rynków europejskich na branżę hazardową, szczególnie kasyn internetowych.
Pozostaje jak zwykle przy takich informacjach mieć nadzieję, że i u nas nowa ekipa szybko zrozumie, że lepiej coś uregulować i czerpać korzyści niż zabraniać bez możliwości egzekwowania takiego zakazu. A czy pomogą w tym Fakt i SuperExpress? Pożyjemy, zobaczymy…