Kolejny etap walki rządu USA z internetowym hazardem: prokuratorzy federalni zwrócili się do czterech amerykańskich banków o zamrożenie milionów dolarów należących do graczy w internetowego pokera.
Jak twierdzi John Pappas, dyrektor wykonawczy Poker Players Alliance, grupy wspierającej graczy pokera w internecie, zamrożone środki opiewające na 33 miliony dolarów, należą do 27 tysięcy graczy zagranicznych serwisów pokerowych, m.in. PokerStars.com i FullTiltPoker.com.
Według Pappasa, w ostatnich dwóch tygodniach prokuratorzy zwrócili się do Citibanku, Wells Fargo i dwóch mniejszych banków o zamrożenie środków na kontach należących do dwóch firm, Allied Systems i Account Services, które przeprowadzają transakcje pieniężne w imieniu pokerowych stron.
Pappas powiedział również, że działania rządu ujrzały światło dzienne w weekend, w którym czeki wystawione przez dwie firmy na graczy internetowego pokera okazały się bez pokrycia. Twierdzi, że kasyna online zapewniły go o planowanym uregulowaniu należnych wypłat.
Yusill Scribner, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Południowego Nowego Jorku – strony, która wniosła pozew – odmówiła komentarza.
Stephen Cohen, rzecznik prasowy Citibanku, należącego do Citigroup, potwierdził, że bank otrzymał wezwanie od prokuratury. Odpowiedział, że zgodnie z polityką, Citibank postąpi według wskazań.
Wells Fargo, który otrzymał sądowy nakaz zamrożenia środków, twierdzi, że obowiązują ich zasady przestrzegania „wiążących poleceń zajmowania środków finansowych”, ale odmówił dalszych komentarzy. Nie jest jasne, czy inne banki otrzymały nakazy sądowe, czy tylko wezwania.
I. Nelson Rose, profesor prawa z kalifornijskiej Whittier Law School w Costa Mesa, specjalizujący się w prawie hazardowym, nazwał ruch rządu zdumiewającym, ale znaczącym wkładem w uregulowanie internetowych zakładów.
“To bardzo agresywne działanie, coś w rodzaju hazardu ze strony prokuratorów”, powiedział Rose. Dodał, że nie jest jasne, jakie prawo ochroni pieniądze należące do graczy, w odróżnieniu od pieniędzy zamieszanych w to firm.
Poprzednie działania rządu koncentrowały się na sportowych zakładach w Internecie, ale nie na grze w pokera, powiedział Rose. Zaznaczył, że on, wielu znawców prawa i niektórzy sędziowie uważają grę w pokera za coś zupełnie innego od zakładów sportowych, ponieważ poker wymaga zawierania transakcji między ludźmi w kasynie, bez udziału bukmachera.
Rose twierdzi, że stawianie zakładów nie było nielegalne w Nowym Jorku, gdzie wniesiono pozew. Ale w innych stanach takie działanie uznano za niezgodne z prawem.
W liście do jednego z mniejszych banków, Alliance Bank of Arizona, prokuratorzy stwierdzili, że przedmiotowe środki „stanowią majątek uwikłany w pranie brudnych pieniędzy i nielegalny hazard”.
Władze Stanów Zjednoczonych zmagają się z trudnościami w monitorowaniu internetowego hazardu z uwagi na bezgraniczność transakcji online. Kasyna i domy pokera są zarejestrowane poza granicami kraju, poza zasięgiem amerykańskiej prokuratury, której pozostają środki pośrednie, w tym śledzenie transakcji pieniężnych przeprowadzanych z zagranicznymi kasynami lub z podmiotami reklamującymi się w ich imieniu.
Pokerowe serwisy zarobiły jednak na tym pieniądze – uszczknęły po małym kawałku z pokerowego garnuszka.
A. Jeff Ifrah, prawnik reprezentujący firmę Account Services, która ma biura w San Diego i Kanadzie, powiedział, że jego Klient pobierał niewielkie opłaty za realizację czeków wystawionych na graczy pokera.
Ifrah powiedział również, że według jego wiedzy, rząd „nigdy nie zajął konta należącego do osoby, która legalnie gra w pokera w internetowej sieci peer-to-peer”.